Black butterflies.

Strasznie się cieszę, że zamieściłeś coś z przeszłości swoich postaci. W sumie nie mam chyba zbyt wiele do napisania pod tą pracą, zaraz się przekonamy.

Nie wiem, czy czytałeś "Złodziejkę książek", ale trochę tak sobie wyobrażałam Rudy'ego Steinera. Co prawda on miał włosy, zresztą blond, ale jakoś tak... Nawet mimo innego opisu w książce, taki wygląd by mi do niego pasował. Kojarzy mi się z nim, tak po prostu.

Xeph wygląda jak żywcem wyjęty z trudnego dzieciństwa i kraju objętego wojną. Przypomina mi strasznie te wygłodniałe, zbuntowane dzieciaki, które miały trudne czasy w domach dziecka i nie zgadzają się na taki porządek świata, jaki jest wokół nich. I cała ich filozofia - walka o przetrwanie, o każdy kawałek chleba, o życie, nie oglądanie się za siebie.

Ach, motyle, as always.



"Didn't use references so the anatomy is a bit wonky. No critique on this one, please.". Że przepraszam co. "wonky" CO. Ja Ci naprawdę kiedyś zasadzę kopa w dupsko, Adam. XD